Ekipa kręcąca „dokumentalny” pogram o nawiedzonych domach trafia do miejsca, w którym nie muszą owego nawiedzenia udawać. Tyle fabuły. Realizacja – typowe ff klasy b. Jak się trawi konwencję, to tragedii nie ma, ale ile można? Nic tu nie zaskakuje, więc spokojnie można sobie odpuścić, chyba, że naprawdę jest się...