Pięć lat po zakończonej wojnie secesyjnej Mo Washington (Letitia Wright) jest wyzwoloną niewolnicą z aktem nadania własności ziemi w Kolorado. To podła i niebezpieczna rzeczywistość dla ciemnej kobiety, więc w przebraniu mężczyzny udaje się w podróż, by odnaleźć swój utracony raj. Kiedy dyliżans pada celem morderczych rabusiów, dzięki
Tak właśnie robi się kino propagandowe. Dużo "walki z rasizmem", zero fabuły. Postać głównej bohaterki (zresztą tragicznie zagrana)- no mistrzostwo idiotyzmu.
I wreszcie "western" który pokazuje jak to było naprawdę ;) Czarnoskóra filigranowa kobietka w roli rewolwerowca ( w 1870 roku w colorado :-) wymierzającego sprawiedliwość złym białym ludziom. Poddałem się w 35 minucie kiedy zaczęła wykrzykiwać odważnie prosto w twarz swój manifest- związanemu białemu (oczywiście...
Ten gniot, to nie żaden western, tylko propagandowo-murzyńskie science fiction. W dodatku kiepskie. Szkoda tylko, że Jamie Bell zniża się do grania w takim szambie. No cóż, podobno pieniądze nie śmierdzą...