Motyw zemsty za śmierć bliskiej osoby, romans z intrygującą nieznajomą, miłosny trójkąt i zdrada
z nim związana. Ksenofobiczno-rasistowska "zła strona" przeciwko liberalno-rewolucjonistycznej
stronie dobrej. Ciekawy i dość ekstrawagancki czarny charakter. Spór dwóch bohaterów, którzy
w gruncie rzeczy są do siebie...
Daniel Day-Lewis z "Gangów Nowego Jorku" byłby dla mnie idealnym (dodać jedynie siwe włosy) Leo Bonhartem z Sagi o Wiedźminie.
zapoznać się z niewielką książką Jorge Louisa Borgesa z 1935 roku - Powszechna historia nikczemności.
Autor w jednym z rozdziałów opisuje pewne opracowanie naukowe, gdzie opisano ze szczegółami kilkaset gangów i
szajek grasujących w Nowym Jorku. To co przedstawił Scorsese (z pewnością korzystał z tego naukowego...
Nie wiem czy ktoś zauważył, ale na plakacie Daniel Day Lewis podpisany jest jako Cameron Diaz, a Cameron nazwiskiem Daniela :D
A konkretnie w Galicji pod austriackim zaborem - w miejscowości Borysławiec koło Lwowa.
Borysłąwiec był wówczas jednym z największych zagłębi naftowych na świecie. Panowała gospodarka rabunkowa i kto chciał kopał studnię i wydobywał ropę wiadrami. Wśród robotników i przedsiębiorców byli głównie Żydzi, Polacy, Rusini,...
Historia jak w TVN'owskim dramacie klasy B, jednak okraszona przytłaczającymi dekoracjami, dzięki którym ma sie wrażenie, ze główne akcje filmu mają miejsce na jednym maleńkim placu , zmieniającym tylko fasade budynków, aby dać wrażenie innego pomieszczenia... Film płaski emocjonalnie, przydługawy, średnie aktorstwo,...
więcejFilm nie jest zły i rozumiem że są ludzie którym się ten film bardzo podoba i ok nie ma problemu ale mi jednak niestety jakoś szczególnie nie przypadł do gustu niczym mnie nie powalił ani jakoś szczególnie nie wciągnął ani nie zaciekawił a wręcz chwilami trochę nużył już po 15-20 minutach można się było domyśleć jakie...
więcejNic sie nie starzeje, przeciwnie wrecz - co raz bardziej sie go ceni.
Nie był nigdy jakos to mój ulubiony film,ale zawsze miałem szacunek do wykonania i ogladac - jak wiekszość filmów Mistrza Martina - też mi sie go dobrze oglądało..
Znakomita reżyseria,zdjecia,muzyka - szczególnie ze scen z początkowej bitwy.....
Martin Scorsese osadza akcję tego filmu w XIX-wiecznym Nowym Jorku. Szybki rozrost miasta, napływ imigrantów i korupcja urzędników powodują ubóstwo i bezprawie na dosyć szeroką skalę. Stąd właśnie wywodzi się irlandzki Gang Zdechłych Królików i konkurujący Gang Tubylców. Po jednej z ustawek z rąk szefa Tubylców...
Jakoś nie przepadałem za tym filmem,ale postanowiłem sobie go przypomnieć.Stwierdziłem,iż gdyby nie fenomenalny Daniel Day-Lewis byłby "cienki".Mimo,że uwielbiam DiCaprio to nie podobała mi się tu za bardzo jego rola,za Daniel Day-Lewis to geniusz na ekranie i po prostu zniszczył DiCaprio w tym filmie...