spadasz, upadasz, zalewasz się krwią. Koniec. Kropka. Kropki cztery.
odebrałaś- jestem kobietą.
Chętnie się dowiem co Ty widzisz niezwykłego w tej animacji.
Jestem w stanie docenić kunszt Katedry ale to... uważam, że ma wysoką notę za nazwisko, które sugeruje dać sporo.
Nieśmiało wtrącę, że czuję, że mówiąc o kunszcie 'Katedry' raczej miałaś na myśli grafikę i muzykę niż przekaz. Myślę, że akurat w tej kwestii 'Sztuka' jest głębsza i nie należy jej odbierać tak płasko przez pryzmat hop-siup sekwencji skoków na bungee bez liny, ponieważ tu chodzi o wiele, wiele więcej. Trzeba zdzierać warstwy i odkrywać kolejne dna, dalej szukać sensu i dalej w to brnąć, wtedy sztuka jest sztuką. A jeśli chodzi o mnie to tak właśnie odbieram 'Sztukę' :)
nadal nie odpowiedziałeś na pytanie, co takiego niezwykłego widzisz w tej animacji. mówisz o jakimś drugim dnie (a może i trzecim?), ale brakuje Ci konkretów. oświecisz mnie?
Oczywiście, że mógłbym walnąć wykład na ten temat i rozpisać się na kilka łokci pergaminu, ale odebrałbym Ci przyjemność zdzierana warstw :) Dawno skończyliśmy podstawówkę, już nie interpretujemy lektur na ocenę według opracowań dostępnych w bibliotece. Teraz możemy sobie oglądać i czytać jak chcemy i co chcemy. Jeśli Ci to przedstawię stracisz szansę na wyrobienie sobie własnego zdania. No ale jak kto woli :)