może nie tyle klimat, co streszczenie życia Franka, tak to jest genialne! pełen ideałów młodzieniec , w dżinsach i koszuli w kratę dostaje powołanie do woja- wdziany w mundur khaki szybuje dalej ku słońcu, by dostać między oczy jakąś butelką z mlekiem - poborowy wpadł i zostaje tatuśkiem, a że mężem - sugeruje już lecący w jego stronę weselny tort. Potem pojawiają się boczki i łysinka i codzienność głowy rodziny