Żeby była jasność - nie mam nic do seriali CW (w końcu sam oglądam jeszcze Flasha i byłem fanem Arrowa), ale dobrze wiemy, że nie prezentują one takiej samej jakości jak przy pierwszych sezonach. Szczególnie mam tu na myśli Flasha, który jak narazie nie zbliżył się poziomem do pierwszych dwóch (według mnie najlepszych) sezonów.
Stargirl jest serialem PRAWIE idealnym. Jestem pod wielkim wrażenie ile serca włożył Geoff Johns w tę produkcje. Efekty, dialogi, fabuła, złoczyńcy, kostiumy, sceny walk, muzyka - wszystko stoi na topowym poziomie. Seriale CW mogą o czymś takim tylko pomarzyć. Polecam!
Mieliśmy lepsze i gorsze serie i sezony seriali DC od CW. Stargirl ma świetne sceny walk, fajny humor, śliczną i charyzmatyczną bohaterkę. Oby nie skończyło się jak z Supergirl itp.
Tym bardziej szkoda, że ten serial został przejęty przez CW i to oni wyprodukują kolejny sezon. Podejrzewam, że nic dobrego z tego nie wyniknie.
Ehh oby się nie okazało,że Stargirl jest lesbijką a jej nowy komrad to murzyn gay a walczyć będą z transseksualnym Azjatą ;D 100 proc. tak by było jakby serial robił Netflix.
tak średnio te sceny walki oceniam, może się starali ale widać jak wszyscy na sznurkach latają, bardzo zmienny proces zwycięstwa np: ten z klepsydrą bije się z azjatką, dostaje wciry od niej ale w końcu się denerwuje i łamie jej kij basetbolowy, a azjatka przestaje dynamicznie walczyć bez pododu i zachowuje się jak worek ziemniaków, podobnie scena ze skrzypkiem, jakiś randomowy uczeń ze szkoły grając na skrzypcach prawie zwycięża z kobietą kotem, reszta w koło niego lata i nikt nie wpadł na pomysł aby mu rozwalić skrzypce. W każdej sytuacji kiedy można prosto wygrać albo kogoś uratować wszyscy stoją bez sensu i sie patrzą bez reakcji jakby przydziewali okresowo stan upośledzenia umysłowego.
Zauważyłem że akcja durnych i nielogicznych seriali odbywa się zwykle w szkołach xD